Puszka zapełniona, śniadania rozdane. Dobro wraca ze zdwojoną siłą!

Śniadania przygotowywane przez Stowarzyszenia Przyjaciół Domu Pomocy Społecznego „Anna” na rzecz 2-letniego Pascala Boronowskiego rozeszły się jak… przysłowiowe świeże bułeczki. Zamówienia na wszystkie 100 porcji złożono w raptem jeden dzień. To niesamowite, że tak wiele osób chciało włączyć się do akcji. Dzięki temu kolejne pieniądze trafią na dalsze leczenie chłopca, cierpiącego na wrodzoną łamliwość kości. 

Pomysł na zbierania pieniędzy na rzecz Pasca Boronowskiego narodził się spontanicznie. Jedna z mieszkanek DPS Pani Maria powiedziała, że mieszkańcy placówki często otrzymują pomoc z różnych stron, dlatego więc nie pomóc innym? Kilka dni później cała akcja była zaplanowana. - Jako, że w tym czasie odbywał się Maraton Fitness również z myślą o Pascalu, postanowiliśmy włączyć się w działania nawiązując do zdrowego stylu życia, czego efektem był specjalne kanapki- koreczki - tłumaczy dyrektor placówki Dorota Dobiecka.

Przygotowane smakołyki wolontariusze rozdawali na krapkowickim Rynku zapowiadając w ten sposób planowaną na tydzień później akcję śniadaniową i kwestując na rzecz Pascala. Zainteresowanie było bardzo duże, podobnie jak wielkie były serca mieszkańców. Puszka szybko się zapełniła, a pod adresem pomysłodawców padło wiele ciepłych słów. - To bardzo zmobilizowała nas do kolejnych działań. Co prawda wiązały się one z pracą od wczesnych godzinnych porannych, ale na twarzach wszystkich rysowała się radość z faktu, że mogę w ten sposób pomóc Pascalowi - tłumaczy Dorota Dobiecka. 

W DPS rozdzwoniły się telefony. Przedsiębiorcy, instytucje, mieszkańcy -  wszyscy chcieli przyczynić się do wsparcia akcji i zamówili śniadania. Zaplanowanych 100 porcji rozeszło się w kilkanaście godzin.  Podczas ich dostarczania spotkaliśmy mnóstwo uśmiechów, wiele serca i ciepłych słów - mówili wolontariusze. Do puszki trafiały setki złotych i niemal zawsze padało pytanie, czy za tydzień znów będzie można skorzystać z takiego śniadania. - Cieszymy się, że przygotowywane przez nas sałatki tak bardzo smakowały - mówią panie kucharki z DPS. 

Zestaw śniadaniowy składał się właśnie ze wspomnianej sałatki, dressingu, serka białego, kromki chleba i ciastka. 

To wspaniała akcja, która pokazuje, że dobro wraca ze zdwojoną siłą - mówiła pani Małgosia, odbierając zamówioną porcję kanapek. Takich głosów wsparcia i deklaracji chęci wzięci w kolejnych odsłonach działań DPS było mnóstwo. - Dla tych, którzy nie zdążyli zamówić naszych śniadań i teraz żałują - gwarantujemy jeszcze kiedyś nadarzy się ku temu okazja - mówi z uśmiechem dyrektor „Anny”

 

Dla mieszkańców i pracowników Domu Pomocy Społecznej akcja była wielkim wydarzeniem. W puszce znalazło się mnóstwo banknotów i niebawem cała suma (łącznie z kwestą podczas rozdawania kanapek-koreczków) znajdzie się na koncie fundacji. Ile dokładnie? O tym poinformujemy wkrótce. Mieszkańcy, pracownicy i wolontariusze dziękują za wsparcie!